Parasolki w XIX wieku były niezastąpionym dodatkiem całego biżuteryjnego garnituru każdej eleganckiej kobiety. Chroniły one w słoneczne dni delikatną skórę niewiast, służyły jako ozdoby, a nawet jako broń w przypadku zbyt nachalnego psa czy natrętnego przechodnia. Dziś ten piękny rekwizyt może być wspaniałym dodatkiem do ślubnej sesji w plenerze. Jeszcze kilka lat temu główną ozdobą panny młodej był bukiet. Jednak wraz z biegiem czasu, kobiety zaczęły szukać bardziej niezwykłych i zaskakujących rozwiązań, takich jak np. parasolki ślubne w kształce serca.
W Polce pogoda bywa czasem nieprzewidywalna. Piękny, upalny dzień, potrafi w ciągu kilku minut przemienić się w ulewę z gradem. Ustalając datę ślubu, nie możemy przewidzieć jaka będzie pogoda, warto więc się przygotować na każdą ewentualność. Parasolki ślubne w romantycznej bieli lub ecru, doskonale dopełnią ślubną kreację, nadając pannie młodej nutkę tajemniczości i niewinności. W słoneczny dzień parasolka dodatkowo ochroni makijaż przed nadmiernym oddziaływaniem promieni słonecznych. Jeśli jednak aura na dworze nie jest chętna by nam sprzyjać, nie trzeba się poddawać. Sesja fotograficzna w deszczową pogodę, może okazać się bardziej magiczna i wyjątkowa niż przypuszczamy. Mokre włosy, pocałunki w deszczu, para delikatnie osłonięta koronkową parasolką… Romantycznie, prawda? W końcu to ślub!
Życzymy wszystkim młodym parom udanych zakupów i szczęśliwego małżeństwa!